Niedawno na jednej z grup przeczytałam wpis mamy, która prosiła o polecenie miejsc, w których mogłaby odpocząć bez dziecka. Nie miała chwili dla siebie od 1,5 roku. I wie, że jest złą matką, skoro chce czasu dla siebie, ale dłużej już nie da rady…
I pomyślałam wtedy, że niby tak dużo mówi się o tym, że dbanie o siebie to nie jest egoizm, ale wciąż, kiedy kobieta ma zadbać o siebie, to okazuje się, że na przykład:
- targa nią poczucie winy,
- albo poczucie, że nie zasługuje, że nie powinna,
- obawa, co powiedzą inni,
- przeświadczenie, że jest jeszcze tyle do zrobienia,
- że nie może tego czy tamtego odpuścić,
- albo, że ma jakieś fanaberie,
- lub jest złą matką, pracowniczką, partnerką…
I niekoniecznie dotyczy to tylko mam.
Powiesz, oczywiście, że wiem, że dbanie o siebie, to nie jest egoizm.
Niby to wiemy, ale czy na pewno czujemy i postępujemy tak, jak deklarujemy? Czy raczej dajemy się ponieść temu poczuciu winy, obowiązku, czy obawie przed oceną i w efekcie odpuszczamy troskę o siebie i swoje potrzeby? A może i nie odpuszczamy, jak w przypadku tej mamy, ale porządnie się przy tym „samobiczujemy”?
Zobacz, co wyraziła ta mama. Że jest tak zmęczona, że dłużej nie da rady, ale jak zaplanuje czas dla siebie, to będzie oznaczało, że jest „złą” matką. Nasza kultura, sposób wychowania fundują nam te przekonania, że dbanie o siebie jest złe, egoistyczne. Jest jeszcze wersja: „Najpierw zadbaj o innych, potem o siebie”.
Tutaj przypomina mi się tekst, który kiedyś przeczytałam w sieci, ale niestety nie pamiętam źródła. Jeśli je znasz – będę wdzięczna za podesłanie. Brzmiał on mniej więcej tak (mama do dziecka): - Powinieneś zadbać o niego kochanie. A on powinien zadbać o Ciebie. - Mamo, a dlaczego każdy nie może po prostu zadbać o siebie?
Tymczasem, czy odpuszczając dbanie o siebie, możemy dobrze dbać o innych?
Kiedy dbam o siebie w kontekście > > odpoczynku – regeneruję się, mam więcej zasobów, żeby np. troszczyć się o swoje dzieci czy lepiej wykonywać swoją pracę.
Kiedy dbam o siebie, mając na myśli > > podążanie za tym, co dla mnie ważne w życiu, za moimi marzeniami, pragnieniami, to w ten sposób wnoszę swoją wartość do świata, ubogacam go.
(…) zadbać o siebie, aby być tym, kim jesteśmy, i w ten sposób najlepiej służyć innym. Inaczej dajemy tylko niewielki ułamek tego, co moglibyśmy dać. Jak róża, która nie zakwita.
Patrycja Załug
Kiedy nie dbam o siebie, niby nie jestem egoistyczna, ale z czego wówczas mam czerpać swoją energię, zasoby? Czym wtedy mogę dzielić się ze światem?
Natalia de Barbaro, w swojej świetnej książce, idzie jeszcze dalej, pisząc o tym, że kiedy dajesz z pustego, to prowadzi Cię to na manowce:
Wiadomo, że bycie mamą czy tatą, to bardzo dużo ciężkiej pracy i że często ta praca oznacza, że jest mniej tak zwanego czasu dla siebie. Dopóki jednak czuję, że robię to, bo chcę to robić (nawet jeśli wolałabym przespać noc, ale wstaję, bo chcę być dobra dla swojego dziecka), to świetnie. Problem zaczyna się wtedy, kiedy daję z pustego. Nie mam, a daję – i to moje dawanie z czasem przekształca się w jakąś formę manifestacji i manipulacji.
Męczennica się poświęciła. Nie może zatem być szczęśliwa. Bo poświęcić siebie – to znaczy poddać siebie, z siebie zrezygnować, siebie unieważnić.
Natalia de Barbaro
Więc chcę powiedzieć raz jeszcze:
Dbanie o siebie nie jest egoistyczne.
- Aby zadbać o innych, potrzebujesz najpierw zadbać o siebie.
- Dbając o siebie, urzeczywistniając siebie, wnosisz siebie i swoją wartość do świata.
Ćwiczenie:
Jeśli towarzyszy Ci to poczucie, że jesteś egoistką, kiedy dbasz o siebie, to rozpoznanie tego schematu, będzie już dużym krokiem naprzód.
Spróbuj przypomnieć sobie takie sytuacje ze swojego życia, kiedy nie zadbałaś o siebie, bo z tyłu głowy miałaś tę myśl, że byłoby to egoistyczne?
- Gdyby nie ta myśl, to co wówczas byłoby możliwe? Co byś dla siebie wybrała?
Kiedy w przyszłości przyjdzie do Ciebie ta myśl, że dbanie o siebie jest egoistyczne (jaka jest Twoja wersja tego zdania?), zauważ ją i postaraj się z tego miejsca bardziej świadomie wybierać, to co będzie dla Ciebie dobre.
Cytaty pochodzą z książek:
Natalia de Barbaro, Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie, str. 50-51.
Patrycja Załug, Najpierw zadbaj o siebie. 4-tygodniowy kurs zdrowej asertywności dla kobiet, str. 18.
Bardzo je polecam!
Zdjęcie: Pixabay.com, Jill Wellington